Karolina Chyła
Norimichi Hirakawa, znane, nieznane i (nie)odwracalne
Prace Hirakawy nie wykraczają niemal poza ekrany, na nich się dzieją, są więc na granicy przyswajalności, oglądane bez udziału wzroku. A gdy oglądająca jest na dodatek kimś całkowicie spoza matematycznego uniwersum, obcość może się wydać nieprzenikniona. To, że tak się nie stało, jest w dużej mierze sprawą narracyjnego kunsztu moich współtowarzyszy/ek, gotowych opowiedzieć swoje poczucie uwięzienia w trzech wymiarach komuś, dla kogo abstrakcyjnym pojęciem jest perspektywa, a imiona powstałe z szeregu liczb jawią się jako zbawcza tekstowa przestrzeń osiągalna po przebrnięciu czystego piekła czystej matematyki.
– Karolina Chyła
filologia polska, UWr