Marcelina Kulig

Diana Lelonek, Instytut dla żywych rzeczy

Instytut dla żywych rzeczy Diany Lelonek to praca szczególnie mocno zapadająca w pamięć.

Odnosi się ona krytycznie do nadprodukcji dóbr, konsumpcjonizmu i zamierzonej krótkotrwałości towarów. Rozmaite przedmioty, utraciwszy użyteczność, zaczęły funkcjonować w zupełnie nowym systemie – przyrodzie. Porzucone stały się środowiskiem życia dla wielu organizmów. Stare buty porasta zielona trawa, technologiczne odpady przypominają fragmenty leśnej ściółki. Typowo ludzkie przedmioty wymknęły się spod kontroli. Wchodząc w nowe relacje ukazują, jak blisko od procesów ekonomicznych jest do procesów biologicznych.

Praca Lelonek skłania do namysłu nad współczesną polityką nadmiernego wytwarzania. Pozwala zastanowić się nad krótkowzrocznym pędem za coraz nowszymi technologiami i jego wpływem na środowisko. Media nie umierają, mogą za to występować w zupełnie nowej roli. Są jak żywe trupy stale zaznaczające swoją obecność.

– Marcelina Kulig
kulturoznawstwo, UWr

Powiększ
Zmniejsz